Dobrze czytacie tusz do kresek - takim mianem Rimmel nazywa swój najnowszy produkt z rodziny
Scandaleyes. A po ludzku mówiąc jest to wodoodporny eyeliner w żelu.
Scandaleyes. A po ludzku mówiąc jest to wodoodporny eyeliner w żelu.
Wg. producenta "Wodoodporna, żelowa i szybko wysychająca formuła pozostaje na oczach
aż
do 24 godzin, a kolor jest intensywny i nasycony jak w momencie
aplikacji."

I dalej: "Wygodny, profesjonalny pędzelek ułatwia zrobienie kreski, na
którą masz ochotę - cienkiej
i kociej lub pogrubionej i komiksowej, już
za jednym pociągnięciem".
Konsystencja eyelinera jest miękka, pędzel w niej wręcz się zatapia. Pewnie z czasem to się zmieni
nieznacznie, póki co taka trochę śliska maź idealnie się nakłada, bez smug i prześwitów.


Jeden kolor, po prostu czarny. Czerń jest głęboka i nie zauważyłam żeby blakła.
Zastyga dosyć szybko, ale zawsze mamy chwilkę by coś ewentualnie poprawić. Nie kruszy się,
nie odbija, nie rozmazuje. Trwałość zaskakująca, prawie 24 h jak pewien sklep ;)
Wyjątkowo odporny na wodę, pot czy łzy ;) A tak serio, naprawdę ciężko go zmyć, wszystko
rozpuści dobra dwufaza. Sam produkt nie podrażnia, ale nie trzyjmy oczu.
Okrągłe opakowanie żelu - minimalistyczne, leciutkie, plastikowe. Pędzelek lekko zaokrąglony, nie
jest najwygodniejszy, ale daje radę. Polecam go za każdym razem dobrze oczyścić.
jest najwygodniejszy, ale daje radę. Polecam go za każdym razem dobrze oczyścić.
Jest to najlepszy eyeliner Rimmela do tej pory. Można go porównać do osławionego niegdyś eyelinera
w żelu Essence. Ten troszkę jest droższy, jego regularna cena to 28 zł/2,4g.
Moje klientki też sobie go chwalą. Akurat mi się eyeliner skończył, zastanowię nad kupnem z Rimmel.
OdpowiedzUsuńdużo słyszałam już pochwał, naprawdę zdziwko ;)
UsuńPewnie kiedyś wypróbuję:) fajnie, że jest taki trwały.
OdpowiedzUsuńo jak ładnie wygląda odporny na ścieranie i wodę o już go lubię :P :)
OdpowiedzUsuńJa mam zupełnie inne, negatywne odczucia co do tego produktu, po 3 godzinach zaczyna kruszyć się oraz odbijać na powiece, jestem nim bardzo rozczarowana.
OdpowiedzUsuńja się sama dziwię, że jest taki dobry, zazwyczaj kosmetyki Rimmela kocham lub nienawidzę ;)
UsuńA ja jakoś nie przepadam za żelowymi linerami...
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie umiem rysować kresek, bo produkt wydaje się wyć w porządku :)
OdpowiedzUsuńja też jestem noga i kształt oka mam jaki mam ;/
UsuńMoże sama się zdecyduję na niego, ale nie teraz bo używam Loreal i Pierre Rene w pisaku, z którym jestem mega zadowolona. :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi przypomina eyeliner z Maybelline, zarówno opakowanie, jak i dołączony pędzelek...
OdpowiedzUsuńto prawda :)
UsuńHmm to ciekawe, chyba przetestuję, bo do tej pory mistrzem i królem tego typu Eyelinerów okazał się Bobbi Brown, który wytrzymuje na powiece bez żadnych zmian caaały dzień, ale jest dużo droższy ;)
OdpowiedzUsuńBobbi to zupełnie inna półka... spróbuj i daj znać koniecznie! :)
Usuńmuszę go koniecznie nabyć ;)
OdpowiedzUsuńnie przepadam za tą formą linerów, bo zazwyczaj szybko zasychają :)
OdpowiedzUsuńMi się on też sprawdził, póki co nawet częściej sięgam po niego niż po Maybelline w żelu bo ten drugi zesechł się strasznie ;/
OdpowiedzUsuńno Asia Twoja słowa są potwierdzeniem moich :) znasz się na rzeczy jak nie wiem kto!
Usuńuwielbiam eyelinery zamknięte w słoiczkach i ten też z chęcią bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńNiedawno wykosztowałam się na Bobbi Brown, więc pożałuję już na Rimmel, ale ciekawi mnie jego trwałość - opadające powieki wiedzą o ksero wszystko ;-)
OdpowiedzUsuńu mnie trwałość mega, nie mam opadającej powieki - to chyba jedyny plus moich oczu hehe
UsuńNigdy nie używałam eleinerów w słoiczku, bo jakoś boję się, że nie będę umiała malować równych kresek zwykłym pędzelkiem. Ale i na to kiedyś przyjdzie czas :) Bardzo podoba mi się to jak wygląda na powiece :)
OdpowiedzUsuńja za to nie lubię eyelinerów w pisaku, boję się, że wydłubię sobie oko i ręka mi się dziwnie trzęsie ;)
UsuńJest świetny! Moim zdaniem równie dobry co mój ulubiony żelowy Maybelline :)
OdpowiedzUsuńno proszę, rimmel w końcu zaskoczył ;)
Usuńpodoba mi się,jak go spotkam to zakupię :)
OdpowiedzUsuńteraz uzywam eyelinera w zelu od Pierre Rene i też sobie chwalę.
oooo, jaka ładna kreska :) z ajlajnerami rimmel miałam do tej pory mieszane doświadczenia, ten - bazując na tym, co napisałaś - ma ogromny potencjał!
OdpowiedzUsuńjak na moje oko może być ;) ja z rimmelem mam w ogóle mieszane uczucia, zawsze jest jednak ciekawość kolejnego produktu i tutaj się nie zawiodłam :)
UsuńWłaśnie się nad nim zastanawiałam:)))
OdpowiedzUsuńPod każdym względem przypomina mi produkt Maybelline, nawet tekturowe pudełeczko i pędzelek wyglądają niemal identycznie. Maybelline mam i jestem zadowolona. Rimmel może kiedyś kupię dla porównania.
OdpowiedzUsuńnie skojarzyłam bo nie miałam, zrób porównanie!!
Usuńfajnie się zapowiada
OdpowiedzUsuńWydaje mi się że miałam starą wersję tego linera i był fatalny. Rozmazywał się i odbijał.
OdpowiedzUsuńja już straciłam rachubę co było wcześniej ;) z scadaleyes pamiętam pisaki cieniasy...
UsuńNie było o nim nic, a nagle multum recenzji:)
OdpowiedzUsuńhmm to nowy produkt, czy multum recenzji? nie zauważyłam :P ale po komentarzach widzę, że zbiera pochwały :)
UsuńMoże bym w końcu naumiałam się kreski rysować ;) Piękny :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taka forme eyelinerow! W koncu umiem narysowac porzadne kreski! Polecam zdecydowanie :)
OdpowiedzUsuńRadi
to super, że tak dobrze się sprawdza, muszę go wypróbować jak skończy mi się Maybelline
OdpowiedzUsuńNa początku myślałam, że to Maybelline. A tu Rimmel poszedł ich ślady. z powodzeniem jak czytam :)
OdpowiedzUsuńPlanuje jego zakup;)
OdpowiedzUsuńchciałam go kupić jak były przeceny w Rossmannie, ale został tylko w fioletowym kolorze.
OdpowiedzUsuńhmmm on jest tylko w czarnym :O
UsuńI mam teraz dylemat, bo miałam wersję fioletową tego linera i nie był on ani trwały ani odporny na lzawienie. W dodatku szybko wysechł. Teraz piszesz o tym ... No i nie wiem...
OdpowiedzUsuńA nie, czekaj, miałam Maybelline! :) To może jednak dam temu tutaj szansę.
Usuńna pewno to było coś innego :)
UsuńWygląda fajnie mam chęć się skusić:-)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mają jakiś bardziej szalonych kolorów :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się ostatnio czemu nie piszesz, zaglądam, a tu nowe posty! odbskrybowałam i zasubskrybowałam Cię na nowo, może teraz będą mi się wyświetlały Twoje nowe posty :)
Bardzo lubię eyelinery w żelu. Mój ulubiony to ten z Maybelline, ale na ten też mam ochotę :-)
OdpowiedzUsuńMiałam starszą wersję tego eyelinera i też jest dobry :) Używam go już któryś miesiąc i nadal fajnie się spisuje ;)
OdpowiedzUsuńodporny na łzy?! MUSZĘ GO MIEĆ!
OdpowiedzUsuńteż go mam ale nie umiem tak nim "rysować" takich kresek jak Ty! :)
OdpowiedzUsuńMam podobny tusz z innej marki i jestem z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńUżywam w podobnej formie eyelinera ale Maybelline i bardzo sobie go chwalę :)
OdpowiedzUsuń