Dziś będę Was czarować, no dobra, powiem samą prawdę :P Tonik oczarowy występował dotąd na blogu, na drugim
planie, w poście o glince Ghassoul. Przez pewien okres leżał i tylko się marnował. Do czasu upałów....
planie, w poście o glince Ghassoul. Przez pewien okres leżał i tylko się marnował. Do czasu upałów....
Zważywszy na fakt, że tonik jest ważny tylko 8 miesięcy (jeśli się tego trzymać)
wrzuciłam nowy
bieg i zaczęłam go zużywać. Dalej z powodzeniem służył mi jako nawilżacz maseczek by nie
zastygły na kamień, do porannego tonizowania cery oraz w ciągu dnia jako mgiełka do twarzy.
Tym samym zyskał dla mnie nową jakość. Wodna konsystencja nie jest zaskoczeniem - woda
oczarowa powstaje w wyniku destylacji z parą wodną świeżych, młodych gałązek i listków
oczaru. Ten charakterystyczny kolor to naturalna barwa krzewu, ale bez obawy nie zabarwi nam
na żółto skóry. Zapach dla mnie niewyczuwalny, to ważna informacja dla wrażliwych nosów.
Oczar wirginijksi kryjący się pod nazwią hamamelis virginiana nazywany jest "złotem Indian"
i zamieszkuje tereny Ameryki i Kanady. Nie odkryję Ameryki jeśli napiszę, że woda oczarowa
znakomicie odświeża i oczyszcza skórę, ale także nawilża i regeneruje, nie ma mowy o
przesuszeniu. Jest bardzo delikatna, ale skuteczna.
bieg i zaczęłam go zużywać. Dalej z powodzeniem służył mi jako nawilżacz maseczek by nie
zastygły na kamień, do porannego tonizowania cery oraz w ciągu dnia jako mgiełka do twarzy.
Tym samym zyskał dla mnie nową jakość. Wodna konsystencja nie jest zaskoczeniem - woda
oczarowa powstaje w wyniku destylacji z parą wodną świeżych, młodych gałązek i listków
oczaru. Ten charakterystyczny kolor to naturalna barwa krzewu, ale bez obawy nie zabarwi nam
na żółto skóry. Zapach dla mnie niewyczuwalny, to ważna informacja dla wrażliwych nosów.
Oczar wirginijksi kryjący się pod nazwią hamamelis virginiana nazywany jest "złotem Indian"
i zamieszkuje tereny Ameryki i Kanady. Nie odkryję Ameryki jeśli napiszę, że woda oczarowa
znakomicie odświeża i oczyszcza skórę, ale także nawilża i regeneruje, nie ma mowy o
przesuszeniu. Jest bardzo delikatna, ale skuteczna.
Skład:
aqua, glicerin, hamamelis virginiana (with hazel) extract, panthenol,
hydrolyzed pearl, sea salt, methylchloroisothiazolinone,
methyliso-thiazolinone.

Wyciąg
z kory i liści oczaru zawiera m.in.: cenne garbniki,
flawonoidy, saponiny, kwasy galusowy
i elagowyoraz leukoantocyjanidy. Mówiąc prostym językiem mają one właściwości ściągające,
uszczelniające naczynia krwionośne, przeciwzapalne i przeciwbakteryjne. Łagodzą podrażnioną
skórę a nawet przyspieszają gojenia ran. Wodno-gilcerynowy wyciąg z oczaru wirginijskiego to
znakomity środek zarówno do cery tłustej, naczynkowej, nadmiernie zaczerwienionej czy
trądzikowej - łagodnie ściąga pory, tonizuje skórę, reguluje powstawanie sebum. Polecany także
do skóry suchej, wrażliwej, no i drogie Panie także do skóry dojrzałej, pozbawionej blasku.
Butelka z atomizerem ma 125 ml za ok. 35 zł. Psikacz działa sprawnie i bez zarzutu - pewnie nie
zwróciłabym na to większej uwagi gdybym nie zaczęła go używać do odświeżania twarzy. Tonik
wspomaga również ochronę UV, ale i zmniejszy zaczerwienie np. poparzonej promieniami
słonecznymi skóry i pomoże gdy nas coś ugryzie.
i elagowyoraz leukoantocyjanidy. Mówiąc prostym językiem mają one właściwości ściągające,
uszczelniające naczynia krwionośne, przeciwzapalne i przeciwbakteryjne. Łagodzą podrażnioną
skórę a nawet przyspieszają gojenia ran. Wodno-gilcerynowy wyciąg z oczaru wirginijskiego to
znakomity środek zarówno do cery tłustej, naczynkowej, nadmiernie zaczerwienionej czy
trądzikowej - łagodnie ściąga pory, tonizuje skórę, reguluje powstawanie sebum. Polecany także
do skóry suchej, wrażliwej, no i drogie Panie także do skóry dojrzałej, pozbawionej blasku.
Butelka z atomizerem ma 125 ml za ok. 35 zł. Psikacz działa sprawnie i bez zarzutu - pewnie nie
zwróciłabym na to większej uwagi gdybym nie zaczęła go używać do odświeżania twarzy. Tonik
wspomaga również ochronę UV, ale i zmniejszy zaczerwienie np. poparzonej promieniami
słonecznymi skóry i pomoże gdy nas coś ugryzie.
Mało, który tonik jest w stanie mnie oczarować i w tym miejscu będę apelować o całą gamę kosmetyków Organique
z oczarem! Skuteczny, uniwersalny i wydajny - trzeba spróbować, zwłaszcza gdy słońce przygrzewa :)
z oczarem! Skuteczny, uniwersalny i wydajny - trzeba spróbować, zwłaszcza gdy słońce przygrzewa :)
Mój ulubiony! Mam już drugie opakowanie:)
OdpowiedzUsuńPopieram, też go bardzo miło wspominam :)
OdpowiedzUsuńMiałam zwykły hydrolat oczarowy i szału nie było :/
OdpowiedzUsuńMiałam na niego ochotę ale w końcu zrezygnowałam. Może niedobrze ;)
OdpowiedzUsuńKupiłam go niedawno i.. jeszcze czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńlubię hydrolat oczarowy :)
OdpowiedzUsuńMiałam oczarowy hydrolat z BU, działanie super. Smród niestety tak tragiczny, że ledwo zużyłam. Zapach toalety na dworcu sprzed 20 lat:)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze, ale może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńja używam od ponad 20 lat - przylatuje do mnie prosto ze stanów i butla 650 ml kosztuje niecałe 8 zł.... :)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się właśnie czy kupić ten tonik, czy czysty hydrolat oczarowy.
OdpowiedzUsuńMiałam go i uważam, że jest świetny, jak będę znowu w Polsce to z pewnością go kupię ponownie:)
OdpowiedzUsuńOo zaciekawiłaś mnie tym tonikiem. Ja mam płyn oczarowy z Fitomedu i jest naprawdę świetny, ale podejrzewam, że ten tonik z Organique jest jeszcze lepszy. :)
OdpowiedzUsuńJa raczej na hydrolat sie skuszę, ale noe mówię nie : p
OdpowiedzUsuńja jako toniku używam wody różanej, zostawia buzię super mięciutką ;)
OdpowiedzUsuńjeżeli kiedyś Organique przybędzie do mojego miasta lub też zrobi swój sklep internetowy na pewno nabędę to cudo:)
OdpowiedzUsuńmuszę się mu przyjrzeć w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńKochana otagowałam cię do TMI :D Mam nadzieję, że odpowiesz na ten TAG :)
OdpowiedzUsuńhttp://todaytomorrowandforeverbeauty.blogspot.com/2014/06/too-much-information-czyli-tmi-tag.html
Super, że ma taki aplikator, na upału idealny. :) Bardzo lubię hydrolaty, oczarowe również. :)
OdpowiedzUsuńCiekawy, ciekawy. Ja namiętnie chlapię się wodami termalnymi, ale chętnie się mu bliżej przyjrzę.
OdpowiedzUsuńnie miałam, ale ja za tonikami średnio przepadam :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś hydrolat oczarowy i był całkiem w porządku, ale oczywiście z półproduktów. Nie wydałabym 35 złotych na tonik. Na kremy nawet 100, ale na tonik nie ;-)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale wygląda ciekawie. Z YR preferuję zapachy:)
OdpowiedzUsuńBardzo chcę go wypróbować, właśnie poszukuję dobrego toniku :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale chyba chcę :D
OdpowiedzUsuńI znowu kolejny produkt z Organique, który ląduje na mojej liście... :)
OdpowiedzUsuń