Dziś w Akademii MUA kolorowe kredki ;) Wiele takich znajdziemy na
sklepowych półkach. Tinty to błyszczyki
barwiące usta. Te MUA dodatkowo mają za zadanie je pielęgnować jak balsamy. Post edytowany :)
barwiące usta. Te MUA dodatkowo mają za zadanie je pielęgnować jak balsamy. Post edytowany :)
Dostępne w sześciu bogatych odcieniach, skrywają się pod nazwami: Rendez Vous,
Irreplaceable, Crazy in Love,
Runway, Justify i Broken Hearted. Trzy jakie przedstawiam to pomarańczka, róż i malina.
Runway, Justify i Broken Hearted. Trzy jakie przedstawiam to pomarańczka, róż i malina.
MUA
Power Pout łagodzi suche, spierzchnięte usta, zapewniając
natychmiastowe nawilżenie. Kolor
je podkreśla, sprawia, że wargi stają się miękkie i gładkie. Nasycone, soczyste i pachnące miętą :P
je podkreśla, sprawia, że wargi stają się miękkie i gładkie. Nasycone, soczyste i pachnące miętą :P
Kredka
jest wysuwana i bardzo miękka. W wysokiej temperaturze może się stopić.
Łatwo się nią maluje
do czasu aż się zaokrągli. Opakowanie nie jest też ze stali, napisy się ścierają a skuwa słabo trzyma.
do czasu aż się zaokrągli. Opakowanie nie jest też ze stali, napisy się ścierają a skuwa słabo trzyma.
Kolor schodzi równomiernie, delikatnie barwi usta, ale ich nie wysusza dzięki zastosowanym olejkom
i masełku shea. Formuła pielęgnacyjno-koloryzująca dla mnie jest idealna, mam nawyk oblizywania ;)
Z tych
trzech kolorów najbardziej odpowiada mi cudny róż, pomarańczka nie kryje za
dobrze, podkreśla
suche skórki troszkę. Z maliną przesadziłam i jest dla mnie za mocna! Wybaczcie wszelkie mankamenty.
Dodam jeszcze, że te fajowe kredeczki nie są tłuste, w ogóle się nie kleją i w kącikach też nie 'kawalą' ;)
Cena takiego tinta to £3.00. Dostępne na stronie MUA i w sklepach internetowych. Ocena: 4/5
suche skórki troszkę. Z maliną przesadziłam i jest dla mnie za mocna! Wybaczcie wszelkie mankamenty.

Cena takiego tinta to £3.00. Dostępne na stronie MUA i w sklepach internetowych. Ocena: 4/5
Bardzo fajne kolorki :)
OdpowiedzUsuńprzyjemne, za tą cenę :P
Usuńchcę! <3
OdpowiedzUsuńchyba widać która najbardziej Ci się podoba ;D
OdpowiedzUsuńoj nosiłam ją długo, teraz róż hehe a malina za ciemna dla mnie ;/
UsuńSzkoda, że nie pokazałaś na ustach, wyglądają ciekawie, ale z tego co piszesz, to trwałość i jakość wykonania opakowania nie powala:) Buziaki ;*
OdpowiedzUsuńto nie tylko wada tych kredek... postaram się pokazać, dziś tak na szybko pościk ;)
Usuńale od razu mówię, że ja mam usta ciemne, na dłoni oddałam ich właściwe kolory :)
Chętnie zobaczę mimo to ;)
Usuńoby było światło :)
UsuńTeż mam 3 te kredki z MUA, w tym 2 takie jak Ty (Justify i Broken Hearted) i różową w odcieniu Irreplaceable, którą bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńno cudne są i trafiłaś na świetną promocję :)
UsuńCrazy in love najbardziej mi się spodobał ♥
OdpowiedzUsuńMam z MUA 3 szminki i jestem z nich bardzo zadowolona. Więc jeśli będę miała okazję przetestuję również i te :).
OdpowiedzUsuńszminek nie mam, polecam także róże cienie, ale nie wszystkie...
UsuńŚwietne stempelki ;))
OdpowiedzUsuńprawie jak z kartofla a ja malowałam sama ;)
UsuńPodoba mi sie pomaranczka na dloni- nie wiem jak na ustach:-)
OdpowiedzUsuńBroken hearted podbiła moje serduszkoD::D
OdpowiedzUsuńmoje też <3
Usuńkolorki super,a serduszka jeszcze lepsze :)
OdpowiedzUsuńPiękne ♥
OdpowiedzUsuńWidać który kolor najbardziej Ci podpasował ;) Bardzo fajne odcienie! Efekt przypomina mi trochę kredki Bourjois :)
OdpowiedzUsuńnie miałam z Bourjois, ale mam z Sephory, dorównują im! :)
UsuńBardzo podobają mi się te kolorki:)
OdpowiedzUsuńTen delikatny róż mnie kusi ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio je obczajałam w jakimś sklepie internetowym. Na swatchach wyglądają nieeeeźle ;)
OdpowiedzUsuńtak są dostępne w sklepach internetowych, sklepu MUA to chyba w PL nigdy nie będzie ;/
UsuńCzekam na efekt na ustach :-)
OdpowiedzUsuńhmmm a dla mnei te wszystkei masełka śa za tłuste i kawalą się w załamaniach...
OdpowiedzUsuńabsolutnie te nie są tłuste, mi tam nigdzie nie wchodzą, ale pewnie zdążę wcześniej wylizać je ;)
Usuńobczaję je przy najbliższej wizycie w superdrug :)
OdpowiedzUsuńśliczne kolorki:)
OdpowiedzUsuńmoże to głupie pytanie, ale jak się zużyje część kredki to co potem? ona jest wysuwana czy trzeba temperować?
OdpowiedzUsuńtak jak napisałam jest wysuwana i zaokrągla się. temperować nie wiem czym ;)
UsuńFajne kolorki-szkoda że nie są mocniej kryjące:) A z tym zapachem jestem w szoku:) Pewnie świetnie sprawdzi się ta chłodząca mięta w lecie:)
OdpowiedzUsuńPomarańczka mogłaby być fajna, szkoda że nie kryje za dobrze :/ no ale zobaczymy, jak pokażesz na ustach :)
OdpowiedzUsuńCałkiem przyjemnie się prezentują :) i zdecydowanie także róż mi wpadł w oko :)
OdpowiedzUsuńróż mojowy! ale malina też faajna :D
OdpowiedzUsuńRóżowa zapowiada się fajnie :)
OdpowiedzUsuńfajne kolory, alę wolę pomadki matowe ;)
OdpowiedzUsuńJustify wygląda ślicznie! Lubię takie kredki :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie wyglądają, muszę nareszcie wypróbować;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam kosmetyku w tej formie. Ale zanim go kupię muszę pozużywać jeszcze troche produktów do ust
OdpowiedzUsuńJakie śliczne serduszka :)
OdpowiedzUsuńKredek jeszcze nie miałam, ale na pewno którąś wypróbuję :)
przecudowne odcienie ma ♥
OdpowiedzUsuńCrazy in love najładniejszy jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNIe znam tych kredek, ostatnio namiętnie maluję się kredką od Gosh. :D
OdpowiedzUsuńBroken Hearted najładniejszy :)
OdpowiedzUsuńśliczne kolorki :)
OdpowiedzUsuńJasny róż podoba mi się najbardziej :)
OdpowiedzUsuńKolory są bardzo fajne, już prawie wiosna więc będzie można poszaleć z takimi kolorami:)
OdpowiedzUsuńFajne kolory, nawet chyba byłabym skłonna skusić się na jeden z nich ;)
OdpowiedzUsuń