Bursztynek, bursztynek znalazłam cię... ;) A właściwie dostałam na spotkaniu blogerek w Warszawie :) Bo kupić go
stacjonarnie ciężko - można zamówić w aptece lub pozostaje internet... Czy warto robić sobie tyle zachodu??
stacjonarnie ciężko - można zamówić w aptece lub pozostaje internet... Czy warto robić sobie tyle zachodu??
Farmona, Jantar, Odżywka do włosów i skóry głowy z wyciągiem z bursztynu i witaminami -
Zawiera biologicznie czynne substancje stymulujące porost włosów, aktywny wyciąg z bursztynu,
d'panthenol oraz witaminy A,E,F,H. Systematycznie stosowana poprawia metabilozm i dotlenienie
cebulek włosów, regeneruje i łagodzi podrażnienia. Włosy stają się wyraźnie grubsze, lśniące i
odporne na uszkodzenia. Odżywka zapobiega rozdwajaniu włosów i chroni przed szkodliwym
wpływem środowiska i słońca. Nie testowana na zwierzętach. Zawiera naturalny filtr słoneczny.
Zawiera biologicznie czynne substancje stymulujące porost włosów, aktywny wyciąg z bursztynu,
d'panthenol oraz witaminy A,E,F,H. Systematycznie stosowana poprawia metabilozm i dotlenienie
cebulek włosów, regeneruje i łagodzi podrażnienia. Włosy stają się wyraźnie grubsze, lśniące i
odporne na uszkodzenia. Odżywka zapobiega rozdwajaniu włosów i chroni przed szkodliwym
wpływem środowiska i słońca. Nie testowana na zwierzętach. Zawiera naturalny filtr słoneczny.
Cena: ok. 10 zł.100 ml, dostępna w aptekach i w sklepie online.
Skład: Aqua, Propylene Glycol, Glucose, Calendula Officinalis Extract, Chamomilla Recutita Extract, Rosmarinus
Officinalis Extract, Salvia Officinalis Extract, Pinus Sylvestris Extract, Arnica Montana Extract, Arctium Majus Extract,
Citrus Medica Limonum Extract, Hedera Helix Extract, Tropaeolum Majus Extract, Nasturtium Officinale Extract, Amber
Extract, Disodium Cystinyl Disuccinate, Panax Ginseng, Arginine, Acetyl Tyrosine, Hydrolyzed Soy Protein, Polyquaternium-11,
Peg-12 Dimethicone, Calcium Pantothenate, Zinc Gluconate, Niacinamide, Ornithine Hci, Citrulline, Glucosamine HCI,
Biotin, Panthenol, Polysorbate 20, Retinyl Palmitate, Tocopherol, Linoleic Acid, PABA, Triethanolamine, Carbomer, Parfum,
2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Methyldibomo Glutaronitrile, Dipropylene Glycol, Limonene, Linalool
Officinalis Extract, Salvia Officinalis Extract, Pinus Sylvestris Extract, Arnica Montana Extract, Arctium Majus Extract,
Citrus Medica Limonum Extract, Hedera Helix Extract, Tropaeolum Majus Extract, Nasturtium Officinale Extract, Amber
Extract, Disodium Cystinyl Disuccinate, Panax Ginseng, Arginine, Acetyl Tyrosine, Hydrolyzed Soy Protein, Polyquaternium-11,
Peg-12 Dimethicone, Calcium Pantothenate, Zinc Gluconate, Niacinamide, Ornithine Hci, Citrulline, Glucosamine HCI,
Biotin, Panthenol, Polysorbate 20, Retinyl Palmitate, Tocopherol, Linoleic Acid, PABA, Triethanolamine, Carbomer, Parfum,
2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Methyldibomo Glutaronitrile, Dipropylene Glycol, Limonene, Linalool
Wg. producenta receptura odżywki uwzględnia najistotniejsze potrzeby włosów cienkich, słabych,
delikatnych i z tendencją do przetłuszczenia. Takie oto mam i nawet się zgadzam ;) Ba! Nie obciąża
włosów i dodatkowo ich nie przetłuszcza. Jak dalej następuje hamuje wypadanie włosów,
stymuluje ich wzrost i odżywianie. Hmmm, chciałabym bardzo - włosy jak leciały tak lecą, ale pod
odżywianiem się podpisuję. Zauważyłam też małe włoski, które rosną jak grzyby po deszczu ;)
delikatnych i z tendencją do przetłuszczenia. Takie oto mam i nawet się zgadzam ;) Ba! Nie obciąża
włosów i dodatkowo ich nie przetłuszcza. Jak dalej następuje hamuje wypadanie włosów,
stymuluje ich wzrost i odżywianie. Hmmm, chciałabym bardzo - włosy jak leciały tak lecą, ale pod
odżywianiem się podpisuję. Zauważyłam też małe włoski, które rosną jak grzyby po deszczu ;)
Skład bardzo przyjazny, oprócz informacji na pudełku widzę pełno ekstraktów z: nagietka, rumianku,
rozmarynu, szałwii, cedru, arniki, łopianu i cytryny oraz wyciąg z korzenia żen-szenia. Taka mikstura
rodem z domowej apteczki.Systematyczne stosowanie przez 3 tygodnie - u mnie co kilka dni - czyli
wcieranie w skórę głowy jest bardzo miłe i odprężające. Odżywka ma postać wodnistą, pachnie
męsko - wodą kolońską ;) Butelka ciężka, szklana i mało praktyczna.Wydajność ciężko określić,
szacuję na dobrą. Pod koniec flaszki miałam problem z wylaniem jej na rękę - bardzo się spienia.
Wyciągnęłam korek i po krzyku. Można też przelać do jakiegoś atomizera dla własnego użytku :)
rozmarynu, szałwii, cedru, arniki, łopianu i cytryny oraz wyciąg z korzenia żen-szenia. Taka mikstura
rodem z domowej apteczki.Systematyczne stosowanie przez 3 tygodnie - u mnie co kilka dni - czyli
wcieranie w skórę głowy jest bardzo miłe i odprężające. Odżywka ma postać wodnistą, pachnie
męsko - wodą kolońską ;) Butelka ciężka, szklana i mało praktyczna.Wydajność ciężko określić,
szacuję na dobrą. Pod koniec flaszki miałam problem z wylaniem jej na rękę - bardzo się spienia.
Wyciągnęłam korek i po krzyku. Można też przelać do jakiegoś atomizera dla własnego użytku :)
Choć może efekty nie są spektakularne - z mojej winy po części - i nie mam lwiej grzywy to lubię ją i na pewno
jeszcze kiedyś kupię, ale stacjonarnie. Teraz używam olejku łopianowego i jakoś heh nie mogę się przestawić...
Ileż ja się jej naszukałam to nie powiem, do tej pory nie znalazłam a jakoś z zakupem na necie mi nie po drodze :)
OdpowiedzUsuńZapytaj w aptece - może będą mogli zamówić na następny dzień, jak u mnie
Usuńw Doz-ie chyba można zamówić :)
UsuńMam i wcieram kolejną flaszkę. Tyle że u siebie hodowli nowych włosków nie zauważyłam :(
OdpowiedzUsuńDam Ci znać jak będę ją kupować, przyoszczędzę na przesyłce :P
Usuńmam pod nosem, w aptece Cosmedica w Galerii Rembielińskiej jest :)
UsuńTo wiem, gdzie szukać :)
Usuńooo jest w Galerii Rembelińskiej? super!
UsuńUwielbiam zapach Jantara <3
OdpowiedzUsuńwiesz, że ja też :P
Usuństosowałam vichy w ampułkach i nie widzę powalających efektów. ta wydaje się przyzwoita tylko ta flaszka taka wielka :/ ma jakis aplikator czy cos w tym rodzaju?
OdpowiedzUsuńnie ;/ trzeba przelać w coś...
UsuńOlejek łopianowy muszę w końcu nabyc.
OdpowiedzUsuńmam, używam od dwóch tygodni, narazie efektów żadnych nie widzę, ale będe cierpliwie czekać :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Mam i używam od jakiegoś tygodnia z hakiem. Po tym czasie niewiele mogę powiedzieć o działaniu przeci wypadającym włosom, ale... włosy po niej są miękkie i ładnie się błyszczą, nie przetłuszczają się, pomimo tego, że wcieram sporą ilość w skórę głowy. Pachnie fajnie. Dozownik od razu wyjęłam, bo mnie wkurzał. Do kompletu mam szampon z tej serii.
OdpowiedzUsuńNabyłam w mojej aptece osiedlowej - nie mieli na stanie, ale na następny dzień była zamówiona.
a mnie ten olejek ni ziębi ni chłodzi;)
OdpowiedzUsuńToż to nie olejek ;P
UsuńJedna z najlepszych wcierek wg mnie :)
OdpowiedzUsuńskoro tak polecacie, to muszę ją dorwać :D
UsuńJak do tej pory najlepsza wcierka wg mnie. Nie podoba mi się jej zapach- tania męska woda kolońska. No i szklana butelka z korkiem. Mimo to na pewno do niej wrócę, bo efekty daje dobre. Kupiłam ja na doz.pl
OdpowiedzUsuńCzekam właśnie na przesyłkę w której znajdzie się właśnie ta odżywka :D
OdpowiedzUsuńmam ją - chyba dostałyśmy na spotkaniu bloggerek, rzeczywiście daje męską wodą. Muszę w końcu zacząc systematycznie wcierać bo na razie to chyba ze 2 razy zastosowałam...
OdpowiedzUsuńdokładnie tak jak napisałam w pierwszym zdaniu - dostałyśmy na spotkaniu blogerek :)
Usuńmam ją od 3mc ale dopiero gdzieś od 2 tyg jej używam i kurcze mi przetłuszcza włosy więc jej używam przed myciem tak 3 - 4 h - poprostu jak wiem że z domu się nie ruszam to ją wcieram - ale jestem sceptycznie do niej nastawiona może dlatego że za dużo achów w necie było na jej temat ;)
OdpowiedzUsuńJa nawet polubiłam się z tą wcierką, ale stosuję ją tylko na zakola :D I faktycznie po jakimś 1,5 miesiąca zauważyłam nowe włoski :D
OdpowiedzUsuńKurczę, ja nie pojmuję tego "wow" nad wcierkami.
OdpowiedzUsuńNie przemawia do mnie ta forma.
Wolę zwykłe odżywki i maski.
O pięknych zapachu, oczywiście :)
ja jeszcze nie zaczęłam tego stosować, ale niedługo zacznę ;)
OdpowiedzUsuńmuszę sobie sprawić
OdpowiedzUsuńnie jedz więcej tych grzybków.
UsuńTO TAPETA ja pod nią skrywam tajemnice i stado pryszczy serio serio
Z moimi włosami chyba by się nie polubiła, ale muszę ją koniecznie polecić mamie.
OdpowiedzUsuńZamówiłam w aptece DOZ, muszę odebrać. Dzięki za polecenie i przypomnienie;)
OdpowiedzUsuńNo to jesli rosna po nim włoski to chyba gra jest warta świeczki :) Teraz trzeba "tylko" gdzieś go dorwać :D
OdpowiedzUsuńTeż ją polubiłam :)
OdpowiedzUsuńMiałam i chcę jeszcze kupic :)
OdpowiedzUsuńJakbym ją kiedyś stacjonarnie dorwała, to czemu nie. W końcu to żywa legenda wcierakowa ;>
OdpowiedzUsuńBuuuh, nie mam takich cudów u siebie :(
OdpowiedzUsuńA ja nadal bezskutecznie poszukuję. Bez sensu zamawiać na all, gdzie przesyłka prawie tyle co wcierka :/
OdpowiedzUsuńpo za tym to ciężkie, jest ryzyko, że się zbije ;/ nie masz u siebie apteki doz??
Usuńi szklane ;/
Usuńkiedyś spróbuję
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię tą wcierkę. U mnie w Krakowie produkty Farmony są łatwo dostępne- na szczęście ;)
OdpowiedzUsuńhymm musze zaopatrzyc sie w jantar - nie moze tak byc zebym tego n ie miala:D
OdpowiedzUsuńJa kupiłam ją ( w zasadzie dostałam od faceta, który chciał jak najszybciej uciec ze sklepu ) w Zakopanem na Krupówkach, zapłaciłam 10,90 zł i jestem w trakcie używania. Taką sobie pamiąteczkę przywiozłam :D Na razie podoba mi się to, ze sprawia że włosy wyglądają na gęstsze ( może to efekt tarcia skóry głowy ). Dobrze wiedzieć, że jest w doz bo często zamawiam tam leki, a nie wpadłam na to wcześniej aby sprawdzić.
OdpowiedzUsuńmuszę spróbować ;D
OdpowiedzUsuńwymęczyłam tą wcierkę na różne sposoby, niestety u mnie nie dawała absolutnie żadnego efektu, a szkoda, ponieważ miałabym do niej łatwy "dostęp" ;d
OdpowiedzUsuńjuż bardziej się skłaniam ku wodzie brzozowej : )
ja właśnie zaaplikowałam wcierkę godzinę temu i czekam do wieczora umyje głowe :)
OdpowiedzUsuńaplikacja ciezka i nie wiem czy dokładnie wtarłam ja na całą skórę głowy i włosy, ale jestem do niej poztywnie nastawiona:)