Lawenda – symbol Prowansji - popularna dzięki swojemu uspokajającemu i rozkurczowemu działaniu. Jej zapach likwiduje napięcie i ułatwia zasypianie. Pomaga również w dolegliwościach żołądkowych i jelitowych. Chroni także przed uciążliwym zapaleniem zatok. Nadaje się do pomieszczeń biurowych jak i do zacisza sypialni, odstrasza mole, a przy okazji oddaje swój zapach szafie. Można z niej zrobić potpourri albo zaparzyć ją jak herbatę, posłodziwszy miodem. Sam miód lawendowy też jest pyszny a kwiat lawendy urokliwy, magiczny :) Lawenda to afrodyzjak! :)
Jak zrobić samemu potpourii: Potrzebne będą woreczki, które możemy samemu uszyć, albo kupić np. w kwiaciarni. Do tego opakowanie kwiatu lawendy (3-4 zł) i jakiś wypełniacz np. wata - ja wykorzystałam sizal. Wszystko wkładamy do woreczka i mocno ściągamy. Dla wzmocnienia zapachu skropić kilkoma kroplami olejku lawendowego. Można schować pod poduszkę lub do szuflady.
Stosowana jako naturalny środek leczniczy od czasów średniowiecznych - nalewka z lawendy pomoże w przeziębieniach i przy bólach mięśniowo stawowych. Znana również w postaci eterycznego olejku posłuży do inhalacji górnych i dolnych dróg oddechowych jak i kąpielach leczniczych w chorobach skóry i nerwobólach. W kosmetyce wykorzystywana m.in. jako składnik perfum oraz walce z zmarszczkami ;)
Przepis na tonik przeciwzmarszczkowy z lawendą : 50 g suszonych kwiatów lawendy i 100 g liści rozmarynu, zalać 1/2szklanki spirytusy, odstawić na 2 tygodnie. Następnie rozcieńczyć 1 szklanką przegotowanej wody. Przemywać rano i wieczorem twarz, szyję i dekolt. Polecam! :)
Młodsze koleżanki odsyłam do notki Brunettesheart, która zainspirowała mnie do odwiedzenia sklepu zielarskiego i przypomniała o cudownych właściwościach lawendy.
potpourri świetny pomysł :) woreczek trzymam w szafie ale nie wiem czy bym sie napiła lawendy :)
OdpowiedzUsuńmi wyjątkowo smakuje, nie to co pokrzywa ble ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zapach lawendy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam lawendę, gości u mnie w pokoju (suszona), "żywą" mam w ogrodzie:)
OdpowiedzUsuńja również lubię zapach lawendy, chociaż idę na łatwiznę i zazwyczaj sięgam po olejki zapachowe lub świeczuszki :)
OdpowiedzUsuń